icon_search icon_caret_down icon_home icon_calendar icon_caret_updown icon_tick icon_x icon_profile icon_location icon_confirm icon_client_new icon_client_login icon_contract icon_moving icon_menu icon_facebook icon_twitter icon_linkedin icon_youtube icon_loader icon_exit icon_contract_2 icon_invoice icon_consumption icon_bell icon_personal icon_bell_lg icon_contract_lg icon_invoice_lg icon_consumption_lg icon_profile_lg package_fix package_spot icon_plus icon_arrow_leftmeters-lg

Inteligentne rozwiązania w zarządzaniu zużyciem energii elektrycznej dla firm. Jak robią to Estończycy i dlaczego warto brać z nich przykład?

Inteligentne rozwiązania w zarządzaniu zużyciem energii elektrycznej dla firm. Jak robią to Estończycy i dlaczego warto brać z nich przykład?

Autorem komentarza jest Maciej Kowalski, dyrektor zarządzający w firmie Enefit Polska, która w czerwcu otrzymała od URE koncesje na obrót energią elektryczną i paliwami gazowymi w Polsce. Enefit jest częścią estońskiej Grupy Eesti Energia – największego wytwórcy energii elektrycznej w krajach bałtyckich.

Od lipca 2017 r. Estonia oficjalnie przewodniczy Unii Europejskiej i deklaruje, że w swojej prezydencji będzie się skupiać na aktywnym promowaniu cyfryzacji i swobodnego przepływu danych. Z pewnością ma do tego podstawy, bo już od lat 90. właśnie w tym kraju sukcesywnie wdrożono szereg reform, które dzisiaj pozwalają Estończykom m.in. na korzystanie z e-podpisów czy dowodów osobistych z warstwą elektroniczną. Nowoczesne rozwiązania mają przełożenie na sprawny kontakt obywateli z administracją, niski poziom biurokracji i w konsekwencji tworzą bardzo sprzyjające środowisko dla przedsiębiorców.

Na skok cyfrowy nie pozostała obojętna także branża energetyczna. W 2011 r. estoński rząd rozpoczął implementację dyrektywy unijnej dotyczącej wspólnych zasad rynku wewnętrznego energii elektrycznej, w wyniku której zaplanowano wymianę wszystkich liczników na inteligentne. Dyrektywa nie nakładała obowiązku, a jedynie zaleciła optymalizację wykorzystania energii m.in. poprzez wprowadzenie „w stosownych przypadkach” inteligentnych systemów pomiarowych. W Estonii zalecenia znalazły odzwierciedlenie w rzeczywistości i dzisiaj ponad 97% liczników w całym kraju to liczniki inteligentne, a 9 na 10 umów dot. dostawy energii podpisywanych jest elektronicznie.

Co na takich zmianach zyskały estońskie przedsiębiorstwa?

Co na takich zmianach zyskały estońskie przedsiębiorstwa?

Przede wszystkim łatwy dostęp do informacji na temat zużycia energii, który jest możliwy dzięki specjalnej bazie danych stworzonej w 2012 r. na potrzeby krajowego rynku energetycznego. Właśnie tam przechowywane są umowy czy dane pomiarowe. Inteligentny system opomiarowania i przekazywania informacji do bazy danych pozwala przedsiębiorcom na bardzo dokładną analizę zużywanej energii. Odbiorcy mają dostęp do danych nt. konsumpcji energii w ujęciu miesięcznym, tygodniowym, a nawet godzinowym. Każdego miesiąca blisko 25 000 Estończyków odwiedza stronę internetową energia.ee, na której dostępne są dane dotyczące zużycia, a także faktury. Kolejnych 15 000 klientów indywidualnych śledzi swoją dzienną konsumpcję na specjalnie zaprojektowanej aplikacji na smartfony.

Możliwość analizy zużycia energii na przestrzeni ostatnich kilku lat i porównania konkretnych okresów ma szczególne znaczenie dla przedsiębiorców – po pierwsze jest narzędziem do analizy kosztów, ale także jednym ze sposobów identyfikacji np. niesprawnego sprzętu, wpływu nowych urządzeń na wielkość całkowitego zużycia czy wskazania problemów z siecią energetyczną. Co ciekawe, klienci korporacyjni mogą również korzystać z tzw. funkcji zrównoważonej konsumpcji, dzięki której są w stanie bardzo dokładnie przeliczyć ilość energii zużytej na produkcję pojedynczego wyrobu i wpływ takiego zużycia na zysk czy wysokość obrotów. Zmiana dostawcy jest również znacznie prostsza niż w Polsce, bo dzięki bazie danych umowy można zawierać w formie elektronicznej.


Czy jest szansa, żeby podobne rozwiązania znalazły zastosowanie w Polsce?


W Polsce z pewnością brakuje rozwiązania systemowego, które pozwalałoby na stworzenie bazy danych na kształt estońskiego data hub, gdzie odczyty z liczników byłyby gromadzone i udostępniane odbiorcom. Wprawdzie istniały plany stworzenia centralnego operatora pomiarów – obecnie dyskutuje się także o powstaniu centralnego systemu wymiany informacji, ale jak na razie żadne z tych rozwiązań nie doczekało się pełnej realizacji. W tej chwili mimo tego, że część liczników została wymieniona, operatorzy nie przekazują klientom informacji np. na temat godzinowego zużycia, tłumacząc się brakiem dostępnych narzędzi czy aplikacji. Systemowe wdrożenie inteligentnego opomiarowania to złożony proces. Warto jednak pamiętać, że zgodnie z regulacjami unijnymi do 2020 r. co najmniej 80% liczników energii elektrycznej powinno zostać wymienionych na liczniki inteligentne.


Niewątpliwie krokiem w kierunku nowoczesnych rozwiązań na ten moment w Polsce są usługi oparte o tzw. smart metering, czyli zakup energii po cenach uzależnionych od momentu, w którym odbywa się konsumpcja (SPOT). Możliwość monitorowania i analizy zużycia energii jest przy tej usłudze bardzo ważna, bo pozwala przedsiębiorcom na dopasowanie modelu własnej działalności do cen energii. To nowoczesne rozwiązanie dla klientów, u których zużycie energii jest stabilne lub wzrasta poza okresem szczytowym. W Estonii z takiej formy kupowania energii korzysta aż 30% odbiorców, w tym także gospodarstwa domowe.